(52) 342 15 65
lub 52 320 40 30

Jazda po śniegu może być ostra albo bezpieczna – porady specjalistów

Nie wiem, jakim jesteś kierowcą. Wiem jednak, że są wśród nas tacy, którzy spalili już tysiące litrów paliwa w bardzo długich i trudnych trasach albo podczas rajdów. To właśnie rady takich ekspertów możesz przeczytać niżej. Rady na temat tego, jak bezpieczniej poruszać się po śniegu – czasami i Ty będziesz musiał.
 
Jeśli wymienić kilka naprawdę istotnych porad w postaci punktów, to jest szansa, że zdołasz je przyswoić i zapamiętać, a po czasie zaczniesz je praktykować jako swoje nawyki. I jak zawsze, jazda po śniegu charakteryzuje się pewnymi właściwymi dla siebie trudnościami. Tak, to trudny teren, ale czasami nie da się uniknąć przejechania po drodze, gdzie ktoś wyciął rosnące na poboczu drzewa, a wiatr nawiał na asfalt śniegu. I dlatego warto zapoznać się z wiedzą nabywaną przez doświadczonych kierowców i spisaną dla Twoich korzyści.
 

Jak przygotować samochód do zimy?

 
Zima każdego roku w jakiś tajemniczy sposób zaskakuje drogowców, ale nie oznacza to, że powinna zaskoczyć Ciebie. Początek października to drugi tydzień jesieni, ale wiesz dobrze, że szansa na to, iż spadnie śnieg, jest duża. Więc już w październiku możesz i powinieneś poczynić pewne przygotowania; nic na tym nie stracisz, jeśli śnieg spadnie za 2 miesiące, za to możesz sporo zyskać.
Wymień płyn w chłodnicy, jak i w spryskiwaczach na taki, który nie zamarza. Wymień też olej w silniku na zimowy. Sprawdź, czy masz sprawny akumulator (i pamiętaj, że jeśli długo nie jeździsz, to ten zdoła się rozładować). Przetestuj u fachowca działanie układu hamulcowego. Upewnij się, że w bagażniku (albo dla małych rzecz w schowku) masz latarkę, koc i skrobaczkę do szyb. Nie zaszkodzi włożyć do kieszeni jakiś rozmrażacz. Ogrzewanie samochodu i szyb, to rzecz jasna niezbędna funkcja w samochodzie, sprawdź, czy działa u Ciebie niezawodnie.
 

Popraw odruchy

 
Teraz Twoje zachowania i odruchy: kontroluj siebie i to, co robisz oraz to, co widzisz. Gdy utracisz przyczepność na drodze, to niewiele już możesz zrobić, prawda? Jeśli stanie się to na zakręcie, to najpewniej możesz tylko obserwować, jak wjeżdżasz w drzewo albo czyjś samochód. Dlatego zwolnij podczas skręcania. Nie wiesz, czy zwolniłeś wystarczająco? To zwolnij jeszcze bardziej. Lepiej przejechać zakręt przez minutę jadąc 5 kilometrów na godzinę niż nie przejechać go wcale, prawda?
Unikaj nagłych ruchów: rękami (czyli poruszaj spokojniej kierownicą, a wolniejsza jazda pomoże Ci w tym) i stopami (nie wciskaj hamulca gwałtownie, rób to stopniowo). Polecam również szkoły jazdy, nawet na kilku lekcjach, po okiem instruktora, można się dowiedzieć jak bezpiecznie prowadzić samochód na każdym typie nawierzchni.
 

Zwiększ odległość między samochodami

 
Bardzo wiele kolizji i wypadków jest wynikiem tego, że bohater takiego wydarzenia sądził, że mu się uda. Powtórzę: bardzo wiele..., a więc w bardzo wielu przypadkach kierowca był w błędzie. Jeśli nie chcesz być w sytuacji kogoś, kto powoduje jakieś niekorzystne zdarzenie drogowe, to myśl, przewiduj, unikaj. Zapewnij sobie więcej czasu na dotarcie tam, gdzie planujesz. Jedź wolniej, ostrożniej, dodatkowo zwalniaj, nawet bardzo, w zakrętach. Zwiększ dwa razy typową dla Ciebie odległość od samochodu przed Tobą. Spraw, aby inni Cię widzieli, czyli miej włączone odpowiednie światła. A gdy zakopiesz się w śniegu, to pamiętaj, że najgorszym rozwiązaniem jest dodawania gazu.
 

Podsterowność i nadsterowność

 
Podsterowność i nadsterowność to dwa mądre i podobnie brzmiące terminy, które warto znać. Jeśli nie wiesz, co to takiego, to poświęć trochę czasu na poczytanie o tym w Internecie. Są to dość rozległe zagadnienia związane z utratą przyczepności przedniej albo tylnej części samochodu, dlatego porządna lektura na temat występowania zjawiska, a także przeciwdziałania mu byłaby bardzo na miejscu. Zimą wpadnięcie w poślizg z powodu pod- albo nadsterowności jest znacznie bardziej prawdopodobne.
 
Udowodniono to – nie ja, a zrobili to ludzie będący w tym specjalistami – że na śniegu samochód z napędem na 4 koła naprawdę NIE hamuje lepiej niż samochód z napędem na 2 koła. Teraz to zapamiętaj i w żadnym wypadku nie przeceniaj możliwości Twojego samochodu.
 

Jedź po błocie zamiast po śniegu

 
Gdy jedziesz ulicą, to prawie zawsze przemieszczasz się po pewnej niedużej warstwie błota. Wiesz, że kilka albo kilkanaście centymetrów pod jego powierzchnią jest względnie równy asfalt. Lecz musisz pamiętać, że zupełnie inaczej może być, gdy zjedziesz z drogi. Przypomnij sobie wygląd pobocza czy łąki, dojazdu, drogi wewnętrznej, które oglądałeś latem. Nie wjedziesz na nie z pełną prędkością, prawda? Są nierówne, mają wyboje. Pamiętaj, że wiatr wyrównuje warstwę śniegu; jeśli widzisz równą jego powierzchnię, to wcale nie oznacza, że gdzieś pod nim jest tak samo gładkie podłoże.
 
Śnieg i lód, które dostają się pod podwozie, zawsze stanowi niebezpieczeństwo uszkodzenia silnika czy unieruchomienia go. Często więc oczyszczaj podwozie z przylepiającego się doń śniegu. Unikaj efektownych przejazdów po zamarzniętych kałużach, gdyż lód również może zaszkodzić Twojemu samochodowi. Dołóż starań, aby silnik nie przestawał pracować ani na moment podczas jazdy. Nadmiar śniegu oraz lodu mogą sprawić, że nie uda Ci się go ponownie uruchomić.
 

Off-road

 
Jazda terenowa rządzi się trochę innymi prawidłami. Ta sama jazda w czasie zimy jest o tyle niebezpieczniejsza, że awaria nie oznacza tylko długiej straty czasu, ale długą stratę czasu na mrozie. W bezpiecznej i zawsze dostępnej torbie miej ze sobą: wełniane albo termoizolacyjne koce, przewody rozruchowe, wysokokaloryczne przekąski (np. czekoladę), małą kuchenkę, zupy typu instant (w proszku), naczynia do przygotowania tych zup i sztućce, ciepłą bieliznę i czapkę, rękawiczki, łańcuchy na koła, co najmniej saperkę do odgarniania śniegu, zapalniczki (najmniej dwie), latarkę, radio, zapas baterii (poza radiem), coś do przykuwania uwagi, np. coś do czytania, jak również flary. Jeśli potrzebujesz, to także lekarstwa i te z podstawowych rzeczy, które umożliwią Ci albo ułatwią przetrwanie przez kilka dni. Tak, to są koszty, ale zwolennicy off-roadu wiedzą, że każda z tych rzeczy na swój sposób ratuje życie.
 
Zima to bardziej wymagająca pora roku, to oczywiste. Ale zima to nie tylko śnieg; ten zalega przez 2-3 miesiące. Naprawdę warto zrobić więcej dla siebie, dla swojego bezpieczeństwa i stanu samochodu, aby zawsze wracać w tak samo dobrej formie, w jakiej wyjechałeś. Weź sobie do serca i do pamięci te rady i korzystaj z nich jak najczęściej. Najlepiej zawsze.